Agnieszka już dziewiąta
Treść
Dobre wiadomości dla kibiców sióstr Radwańskich: Agnieszka awansowała na dziewiąte, najwyższe w karierze, miejsce w rankingu WTA Tour, Urszula wygrała turniej ITF w Vancouver. Agnieszka pisze zatem swoją historię polskiego tenisa, pokonała kolejną barierę i w najbliższym czasie może dodać kolejną cegiełkę. Nasza młoda, ale już znakomita reprezentantka poleciała z ogromnymi nadziejami do Pekinu, gdzie wystąpi zarówno w grze indywidualnej, jak i deblu wraz z Martą Domachowską. Oczywiście bardziej prestiżowy będzie dla niej start w singlu i co ważne - ma w nim naprawdę spore szanse na sukces. - Mierzę w medal - odważnie powiedziała przed wylotem do Sztokholmu, gdzie rozegrała ostatni przed igrzyskami turniej. Ze Szwecji wpierw dochodziły świetne, potem gorsze wiadomości. I nie chodziło wcale o to, że Isia odpadła w półfinale, ale o odnowienie urazu ręki. Przez najbliższe dwa dni Radwańska będzie odpoczywała, na kort wróci później - a wszystko po to, by zminimalizować ryzyko. Polka, po rezygnacji Marii Szarapowej, w olimpijskim turnieju będzie rozstawiona z numerem ósmym, co może oznaczać łatwiejszą drogę do sukcesów. Oczywiście wiele zależy od losowania drabinki, ale pierwszą groźniejszą rywalkę nasza zawodniczka powinna napotkać dopiero w ćwierćfinale. W górę rankingu pnie się także młodsza o dwa lata siostra Agnieszki, Urszula. Wczoraj po ciężkim, wyrównanym boju pokonała 2:6, 6:3, 7:5 Francuzkę Julie Coin w finale turnieju w Vancouver i awansowała na 133. miejsce w świecie (była 153.). Marzy o kolejnym kroku do przodu tak, by na koniec roku zameldować się w czołowej setce. Teraz czeka ją turniej w meksykańskim Monterrey, na którym ma szansę zdobyć sporo punktów do rankingu, a że jest w coraz wyższej formie - może poważnie myśleć o sukcesie. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-08-05
Autor: ab