Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Agencje ratingowe ostrzegają – rząd Donalda Tuska zadłuża Polskę coraz bardziej i szybciej

Treść

Rośnie zadłużenie Polski. Ostrzeżenia o stanie finansów państwa dla rządu Donalda Tuska wysyłają agencje ratingowe.

Premier Donald Tusk po opublikowaniu przez GUS informacji na temat wrześniowej inflacji ogłosił, że w Polsce mamy koniec drożyzny. Jego zdaniem taki wynik to rezultat skutecznej walki rządu z inflacją.

– Widzicie to? To jest praktyczny rezultat naszej skutecznej walki z inflacją – mówił Donald Tusk.

Prezes Rady Ministrów chwalił się też skuteczną walką z inflacją, która spadła poniżej 3 procent.

– Odpowiedzialnie można powiedzieć – koniec drożyzny – stwierdził premier.

Spadek inflacji nie oznacza jednak, że ceny na sklepowych półkach będą spadały. Powodów do zadowolenia nie ma. Nasz kraj zadłuża się bowiem w rekordowym tempie.

– Licząc same deficyty budżetowe, to jest to około 800 miliardów złotych. To są niewyobrażalne pieniądze. Nigdy w historii żaden kraj w Unii Europejskiej tak szybko się nie zadłużał. To nie jest wszystko, bo ta koalicja pożycza także poza budżetem. Corocznie poza budżetem pożyczane jest też około stu kilkunastu do stu miliardów złotych. Sumarycznie przez te trzy lata, jeżeli ten budżet zostanie przyjęty w takim kształcie, jak proponuje go rząd, to okaże się, że nasz dług publiczny wzrośnie o bilion, nawet bilion sto miliardów złotych. 17 punktów procentowych PKB i to jest już dla Unii Europejskiej alarmistyczny sygnał – zauważył dr Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS.

Dostrzegają to także agencje ratingowe, które oceniają wiarygodność finansową poszczególnych krajów. Niedawno agencja Moody’s zmieniła perspektywę ratingu Polski ze stabilnej na negatywną. Słabo wypadamy też w dwóch innych światowych agencjach: Fitch oraz S&P.

– Czy Polska zbankrutuje? Agencje Moody’s i Fitch wysłały rządowi ostrzeżenie! Obniżenie ratingu to sygnał, że zarządzanie finansami państwa kuleje, a koalicja nie panuje nad sytuacją. Nowy rating to droższe kredyty, wyższy dług i coraz większa presja na budżet – napisał Mateusz Morawiecki, poseł PiS, były premier Polski.

W nagraniu zamieszczonym na swoim profilu na YouTubie przeanalizował, dlaczego spadki ratingów to zły sygnał dla Polski.

– To właśnie rating jest jednym z pierwszych mierników, na który patrzą globalnie inwestorzy przy podejmowaniu decyzji, czy lokować kapitał w danym kraju, czy nie. Wreszcie rating wpływa na wizerunek gospodarki. Dobra ocena wzmacnia reputację państwa, a to z kolei ułatwia przyciąganie inwestycji zagranicznych – akcentował Mateusz Morawiecki.

Negatywne oceny agencji ratingowych oznaczają większe ryzyko dla inwestorów, co w praktyce może prowadzić do wyższych kosztów obsługi długu i obciążeń dla budżetu.

TV Trwam News


źródło: radiomaryja.pl, 3 października 2025

Autor: dj