Agenci "Stasi" w Gazpromie
Treść
Najbardziej wpływowi menedżerowie niemieckich firm energetycznych powiązanych z rosyjskim Gazpromem byli tajnymi współpracownikami komunistycznej policji Stasi. Jak informuje dziennik "Die Welt", jednym z nich jest Hans Uwe Kreher, pracujący w zarządzie Gazprom Germania, niemieckiej spółce-córce koncernu Gazprom.
Sprawa Krehera to już trzeci przypadek ujawnienia komunistyczno-agenturalnej przeszłości menedżerów koncernów energetycznych, ściśle powiązanych z firmami rosyjskimi. Najpierw okazało się, że Matthias Warning, jeden z szefów koncernu Nord Stream odpowiedzialnego za budowę Gazociągu Północnego, w latach 1974-1989 był szpiegiem Stasi.
Warning w okresie istnienia NRD pracował w jednej z filii Dresdner Bank i w tym czasie szpiegował dla komunistów. W latach 90., już jako dobry znajomy Władimira Putina, zajmował się budową systemu bankowego w Rosji. Obecnie jest jednym z członków zarządu koncernu Nord Stream. Gerhard Schroeder, były niemiecki kanclerz, a obecnie członek rady nadzorczej Gazpromu, odmówił komentarza na temat agenturalnej działalności swoich kolegów z władz koncernu.
Współpracownikiem Stasi okazał się także dyrektor ds. finansowych koncernu Gazprom Germania, Felix Strehober.
Gazprom Germania jest spółką-córką największego energetycznego koncernu na świecie, jakim jest rosyjski Gazprom. Ta berlińska firma jest uznawana przez niemieckich ekspertów rynku energetycznego za tarczę obrotową służącą rozkręcaniu coraz większych moskiewskich wpływów w zachodnioeuropejskich liniach przesyłu energii.
Gazprom jest obecny nie tylko na niemieckim rynku energetycznym, ale jest także współudziałowcem w wielu innych firmach nad Renem.
Rosyjski gigant gazowy ma m.in. powiązania z koncernem energetycznym Gas AG z Lipska.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2007-08-17
Autor: wa