Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Agenci Stasi w "Berliner Zeitung"

Treść

W ciągu zaledwie dwóch dni wiarygodność dziennika "Berliner Zeitung" spadła do minimum - tak ocenił wczoraj sytuację redaktor naczelny gazety Josef Depenbrock po tym, jak została ujawniona komunistyczna, agenturalna przeszłość dwóch jego pracowników (w tym jednego na ważnym stanowisku kierowniczym).

Kierownictwo dziennika zapowiedziało wczoraj, że specjalnie powołana komisja zewnętrzna sprawdzi przeszłość wszystkich 120 obecnie pracujących redaktorów gazety pod kątem ich ewentualnej współpracy z komunistyczną policją Stasi. Najpierw ujawniono, iż agentem Stasi był przez dwa lata Thomas Leinkauf - szef sobotnio-niedzielnego magazynu stołecznego dziennika. Później, podczas kolegium redakcyjnego, do długoletniej współpracy ze Stasi przyznał się także 50-letni zastępca kierownika działu politycznego "Berliner Zeitung".
Szef redakcji Depenbrock nie ujawnił nazwiska drugiego byłego agenta Stasi, stwierdził jedynie, że po przyznaniu się do współpracy wobec kolegów przeprosił za swoje naganne czyny. Nie wiadomo, jaki los spotka obydwu redaktorów, ale ich przełożony jasno stwierdził, iż "z ludzkiego punktu widzenia jest to tragiczne, ale nie możemy lekceważyć faktu ich współpracy ze Stasi, pomimo że obydwaj wykonywali bardzo dobrze swoją pracę. Musimy zapewnić niezależne i obiektywne informacje". Teraz biuro prawne redakcji sprawdza, jakie kroki prawne należałoby podjąć. Na razie obydwaj byli tajni współpracownicy Stasi zostali czasowo zawieszeni.
"Berliner Zeitung" nie jest pierwszym i jedynym przypadkiem, w którym zatrudnienie w mediach znaleźli byli współpracownicy tajnej komunistycznej policji Stasi. Agentami okazali się między innymi: były reporter sportowy hamburskiego "Bild Zeitung" Klaus Feierherm oraz reporter sportowy Dirka Thiele w stacji telewizyjnej Eurosport. Telewizja ARD także zatrudniała bardzo znanego reportera sportowego Hagena Bossdorfa, który okazał się tajnym współpracownikiem Stasi. Był nim również szef "Ostsee Zeitung" Gerhard Spiker.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-04-02

Autor: wa