Agenci muszą odejść
Treść
Ponad połowa Niemców uważa, że jeżeli urzędnikowi lub politykowi udowodni się współpracę z tajną policją Stasi, ten powinien bezwzględnie usunąć się z życia publicznego.
Według najnowszych wyników badania opinii publicznej, 56 procent obywateli Niemiec jest zdania, że po ujawnieniu współpracy polityka lub urzędnika państwowego z komunistyczną policją Stasi w byłej NRD powinien on ustąpić z wszelkich zajmowanych stanowisk. W zachodnich landach takiego zdania jest 59 proc. ludzi, natomiast we wschodnich 47 procent. Przeciwnego zdania jest odpowiednio 33 proc. na zachodzie i 47 proc. w byłej NRD.
Całkowicie odmiennego zdania co do oceny współpracy obecnych polityków z tajnymi służbami komunistycznymi są członkowie lub sympatycy niemieckiej partii lewicowej, wywodzącej się z PDS (postkomuniści z byłej NRD). Wśród tego ugrupowania aż 68 proc. respondentów opowiedziało się przeciwko wyciąganiu jakichkolwiek konsekwencji po ujawnianiu faktów współpracy kogokolwiek ze Stasi.
Jest to zachowanie bardzo charakterystyczne dla tego ugrupowania, ponieważ według najnowszych ujawnionych informacji, wielu członków tego ugrupowania współpracowało z reżimem komunistycznym. Jak twierdzi dziennik "Berliner Morgenpost", wśród frakcji lewicy co dziesiąty poseł był tajnym współpracownikiem Stasi, a jednemu z ich szefów w Bundestagu, posłowi Georgiemu Gysi, udowodniono, że był tajnym współpracownikiem enerdowskiej służby bezpieczeństwa o pseudonimie "Notar". Nic dziwnego, że ci ludzie nie chcą rozmawiać o swojej przeszłości, a tym bardziej się z niej rozliczać.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2008-06-13
Autor: wa