Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Afera Siemensa zatacza coraz szersze kręgi

Treść

Nie tylko niemiecka, ale także grecka i włoska prokuratura oskarżają elektrotechniczny koncern Siemens AG o zdobywanie lukratywnych kontraktów poprzez wręczanie łapówek. To jednak znacznie lżejsze zarzuty od tych, które doprowadziły w Niemczech do zatrzymania menedżerów firmy. Niemiecka prokuratura potwierdziła, że wyprowadzili oni z kasy przedsiębiorstwa ok. 200 milionów euro.
Część z tych pieniędzy wykorzystali na łapówki, a część ulokowali na prywatnych kontach w różnych zakątkach świata. Najprawdopodobniej proceder ten trwał nieprzerwanie już od wielu lat.
Według informacji prokuratury w Monachium i niemieckiej policji, w koncernie Siemens AG działała grupa przestępcza, w skład której wchodzili wysokiej rangą pracownicy firmy. Do aresztu trafiło dotychczas sześciu byłych menedżerów. W środę aresztowano następnych dwóch podejrzanych o udział w gangu zajmującym się sprzeniewierzaniem pieniędzy należących do spółki.
W ubiegłym tygodniu policja w towarzystwie prokuratorów i funkcjonariuszy policji podatkowej przeprowadziła rewizję w centrali koncernu, w 30 filiach Siemensa, prywatnych mieszkaniach pracowników i menedżerów, a także w domu szefa koncernu Klausa Kleinfelda.
Według mediów, co najmniej
5 milionów euro zostało wypłaconych ważnym osobistościom życia politycznego i gospodarczego z Nigerii jako łapówki. Wręczane przez niemiecki koncern łapówki miały ułatwić Simensowi otrzymanie korzystnych kontraktów m.in. w Nigerii i Syrii.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2006-11-24

Autor: wa