Act - Hope w manifestuje swoje poparcie dla Papieża
Treść
W uformowanym przed katedrą Notre Dame łańcuchu około 300 katolików krzyczało „Benedykcie, Benedykcie, ufamy tobie”. Anty-papieskie show medialne jest dobrze zorganizowane, gdyż Kościół katolicki zaczyna zdobywać coraz więcej miejsca we francuskim sercu. I to niektórym z pewnością przeszkadza.
W minioną niedzielę, w większości francuskich kościołach były rozdawane ulotki ze wsparciem dla Benedykta XVI. Organizatorom akcji chodziło o to, by pokazać, że Kościół katolicki - mimo że niezrozumiany – jest obecny i głosi Ewangelię. Ewangelię, która nie jest po to, by się dostosowywać do świata, ale by go nawracać.
- Od czasu, gdy George Bush przestał być prezydentem USA, trzeba było znaleźć nowego światowego „niegrzecznego” - mówi Aurélien Rousseau z inicjatywy Act Hope, powstałej po prowokacji przeciwko Papieżowi 22 marca przed katedrą Notre Dame. Wielu skłądało swoje świadectwa.
Wielu młodych z różnych grup katolickich, takich jak „Act-Hope”, „Francuskie wparcie dla Benedykta XVI”, „Benedykcie ufamy Ci”, „Transept” czy „Unitas”, przybyło na plac katedralny by wesprzeć Papieża swoją obecnością i modlitwą. Niektórzy z nich składali świadectwa. Powiewały watykańskie flagi.
Animatorką grupy „Nie tykaj mojego Papieża” założonej na Facebooku jest humorystka i kronikarz - Frigide Barjot. Przyszła na modlitewną manifestację w koszulce z napisem: „W przeddzień Wielkiego Tygodnia chcemy pokazać, że jesteśmy z Papieżem”. - Jako katolicy, czujemy się oderwani od świata, niezrozumiani – wyjaśniała. - Wkrótce ruszy akcja „Benoithon”, która na ma celu połączyć wszystkie inicjatywy w obronie Benedykta XVI - dodała.
20 kwietnia przybędzie do Watykanu delegacja pod przewodnictwem właśnie Frigide Barjot, która przekaże Papieżowi wszystkie zebrane dotychczas listy poparcia.
- Słowa Papieża zostały zmanipulowane. Istnieje coś w rodzaju „dogmatu gumki” - wyjaśnił Pierre-Marie de Berny, przewodniczący stowarzyszenia „Unitas”, które promuje „pozytywną laickość”.
Młodzi oskarżają media i niektórych komentatorów politycznych, którzy uważają i propagują w zmanipulowany sposób fakt, jakoby Kościół katolicki po wyborze Benedykta XVI na Papieża był w permanentnym kryzysie.
W rzeczywistości to anty-papieskie show medialne jest dobrze zorganizowane, gdyż – jak twierdzą młodzi katolicy – Kościół katolicki zaczyna zdobywać coraz więcej miejsca we francuskim sercu. I to niektórym z pewnością przeszkadza.
- Kościół nie jest po to, by się podobać lub nie podobać. Jego rolą – wyznaczoną przez Chrystusa – jest głoszenie Dobrej Nowiny o tym, że Bóg zbawił ludzi – mówił jeden z uczestników manifestacji.
MaRo
Fronda 2009-04-07
Autor: wa