Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Aby ubogacać Liturgię...

Treść

20-lecie działalności obchodzi w tym roku jeden z najbardziej znanych polskich chórów dziewczęcych - Puellae Orantes - działający przy katedrze w Tarnowie. Zespół promuje kulturę muzyczną i śpiew liturgiczny nie tylko w naszym kraju, ale również poza jego granicami. Jest m.in. laureatem najbardziej prestiżowego festiwalu chóralnego na świecie - w 2004 r. dziewczęta z Tarnowa zdobyły pierwszą nagrodę w Europejskim Grand Prix Muzyki Chóralnej odbywającym się w Arezzo we Włoszech.

Z księdzem Władysławem Pachotą, dyrygentem i założycielem Puellae Orantes, rozmawia Sebastian Fołta

Chór pojawia się na różnego rodzaju festiwalach, przeglądach, ale dziewczęta można spotkać również, gdy śpiewają na Mszach św. Jaka jest misja chóru Puellae Orantes?
- Chór został stworzony przede wszystkim po to, aby ubogacać Liturgię. Dlatego nie odmawiamy, gdy ktoś prosi nas o udział w uroczystościach religijnych czy patriotycznych. Śpiewamy praktycznie w całej Polsce. W repertuarze mamy przede wszystkim muzykę sakralną różnych epok - od chorału gregoriańskiego do muzyki współczesnej. Ale staramy się ubogacać i rozwijać repertuar, cały czas poszukujemy nowych utworów. Nie jest to łatwe, bo tych dobrych nie jest wcale dużo. Dlatego prosimy kompozytorów o napisanie ich specjalnie dla nas.

Tak jest z utworem "Magnifica t" - skomponowanym przez zmarłego niedawno prof. Mariana Sawę - który chór wykonał na tarnowskim koncercie z okazji 20-lecia powstania...
- To kilkunastominutowy utwór napisany na chór i organy. Ma wiele momentów wzniosłych, ale równocześnie lirycznych. Wykonywaliśmy go we Francji, był tam bardzo entuzjastycznie przyjmowany, w Tarnowie odbyła się jego polska premiera. W czerwcu przyszłego roku zamierzamy go nagrać na płytę kompaktową i udostępnić szerokiemu gronu słuchaczy.

Co roku poszukuje się nowych głosów do chóru. Jakie trzeba mieć predyspozycje, aby do niego należeć?
- Mamy duże wymagania. Kandydatki muszą się wykazać poczuciem rytmu, słuchem i pamięcią muzyczną, mieć też silną psychikę, np. być zdyscyplinowane i samodzielne po to, aby wytrzymywać w czasie prób. Próby są niełatwe - 40-osobowa grupa dziewcząt ćwiczy trzy razy w tygodniu po kilka godzin. W ciągu tych 20 lat przez szeregi Puellae Orantes przewinęło się około 200 dziewcząt w wieku od 10 do 18 lat.

Chór ma na swoim koncie wiele sukcesów na festiwalach w Polsce i poza granicami naszego kraju. Który dla Puellae Orantes jest najważniejszy?
- Zdecydowanie ten ubiegłoroczny, osiągnięty we włoskim Arezzo. W 52-letniej historii Conocorso Polifonico Internazionale Guido d'Arezzo udało się zwyciężyć tylko dwóm polskim chórom: w 1970 r. zespołowi Akademii Medycznej w Gdańsku i w 2004 r. właśnie nam. To bardzo trudny konkurs. O uczestnictwo w nim zabiegają chóry z całego świata. Jest zaliczany do tzw. Grand Prix. Mam nadzieję, że po tym sukcesie będziemy zapraszani również do innych europejskich miast, w których odbywa się pięć kolejnych konkursów.

Dziękuję za rozmowę.
Sebastian Fołta

"Nasz Dziennik" 2005-11-29

Autor: ab