ABW sprawdzi firmy Rywina i TVP
Treść
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdzi powiązania między firmami związanymi z Lwem Rywinem (Heritage Films i Canal +) a kierowaną przez Roberta Kwiatkowskiego telewizją publiczną. Chodzi o to, czy nie były one zamieszane w pranie pieniędzy pochodzących z umów na fikcyjne zlecenia. O podjęcie takich działań zwróciła się do ABW, za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, sejmowa komisja śledcza. Wczoraj komisja po raz pierwszy przesłuchiwała prezesa zarządu Agory, wydawcy "Gazety Wyborczej".
Sejmowa komisja śledcza zwróciła się do Prokuratura Generalnego, by zlecił Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawdzenie, w jaki sposób firmy Lwa Rywina mogły być zamieszane w nielegalny proceder prania brudnych pieniędzy i czy nie pochodziły one z przestępstw. Jak wynika z zeznań redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika, Agora miała wpłacić na konto firmy Heritage Films 17,5 mln USD i zlecić jej fikcyjne badania konsultingowe. Taki sposób legalizacji łapówki miał proponować Rywin Michnikowi i zarządowi spółki wydającej "Gazetę Wyborczą". Dlatego ABW sprawdzi, czy podobne machinacje nie były praktykowane pomiędzy kierowaną przez Roberta Kwiatkowskiego TVP SA i należącymi do Rywina Canal + oraz Heritage Films. Komisja poprosiła m.in. o dokonanie zabezpieczeń dokumentacji finansowo-księgowej pomiędzy Canal +, Telewizją Polską SA i Heritage Films, ustalenie wspólnych przedsięwzięć gospodarczych, powiązań i zależności, rozliczeń oraz zbadanie dokumentacji finansowo-księgowej tych podmiotów. Komisja domaga się również, by Agencja sprawdziła dokumentację Heritage Films w celu ujawnienia należących do niej rachunków bankowych, zarówno w Polsce, jak i za granicą.
Wczoraj przed komisją zeznawał drugi świadek w sprawie domniemanej korupcji w trakcie prac nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, prezes zarządu Agory Wanda Rapaczyńska. Jej zeznania nie wniosły nic nowego do sprawy. Rapaczyńska przyznała, że Agora była zainteresowana ewentualnym kupnem Programu 2 TVP w przypadku jego prywatyzacji. - Teraz nie jesteśmy tym zainteresowani - dodała.
Znacznie ciekawsze od przebiegu posiedzenia komisji okazały się natomiast opublikowane w jednej z ogólnopolskich gazet billingi rozmów telefonicznych Roberta Kwiatkowskiego i samego Rywina z lipca ubiegłego roku. Wynika z nich, że 11 lipca, a więc w czasie pierwszego spotkania Rywina z Rapaczyńską, Kwiatkowski dzwonił do Rywina dwukrotnie. 15 lipca, kiedy Rywin miał jej złożyć propozycję łapówki, Kwiatkowski łączył się z nim w czasie spotkania dwa razy. W sumie w czasie 2 tygodni kontaktowali się ze sobą 14 razy.
Dzisiaj komisja będzie kontynuowała przesłuchanie Rapaczyńskiej.
Maciej Walaszczyk
Nasz Dziennik 19-02-2003
Autor: DW