Absolutorium dla Netzela
Treść
Dosyć burzliwy przebieg miało sobotnie zwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy PZU SA w Warszawie. Udzielono na nim absolutorium za rok 2006 nowym władzom spółki, w tym prezesowi Jaromirowi Netzelowi, który został szefem PZU w połowie ubiegłego roku. Absolutorium nie uzyskał m.in. były prezes Cezary Stypułkowski.
- Zarząd ograniczał koszty [w PZU] tam, gdzie to możliwe - mówił prezes zarządu Jaromir Netzel, dodając, że za 2006 r. spółka "ma bardzo dobre wyniki finansowe, najlepsze w swojej historii". Podkreślił, że zrezygnowano z usług kosztownych, zewnętrznych doradców, a zmiany w firmie wprowadzano przy pomocy własnych pracowników PZU. Poinformował także o przywróceniu wielu pracownikom umów o pracę, które zostały zmienione na umowy zlecenie za kadencji poprzedniego prezesa, Cezarego Stypułkowskiego.
Członek zarządu Mirosław Panek informował o podjęciu przez nowy zarząd wielu projektów modernizacyjnych, dotyczących wszystkich obszarów działalności spółki. - Udało się tego dokonać mimo zmian kadrowych, które nastąpiły w połowie roku - podkreślił.
Przypomniano także o niedobrej sytuacji ekonomicznej spółek ukraińskich i litewskich nabytych przez poprzedni zarząd PZU. Będą one wymagały inwestycji rzędu kilkuset milionów złotych.
Zdecydowano także o niewypłacaniu dywidendy za rok 2006, lecz przeznaczeniu jej m.in. na podwyższenie kapitałów spółki, co w przyszłości ma pomóc PZU w utrzymaniu się na rynku.
PPT
"Nasz Dziennik" 2007-07-02
Autor: wa