Abbas prezydentem Palestyńczyków
Treść
Przywódca Organizacji Wyzwolenia Palestyny Mahmud Abbas został w sobotę zaprzysiężony w Ramallach na Zachodnim Brzegu na prezydenta Autonomii Palestyńskiej. Podczas inauguracji Abbas zaapelował o realizację planu pokojowego i powiedział, że przeznaczeniem Palestyńczyków i Izraelczyków jest życie obok siebie.
Nowy prezydent Autonomii (na zdjęciu w środku) zwrócił się do premiera Ahmeda Korei o sprawowanie funkcji do czasu powołania nowego rządu.
Abbas zwyciężył w ubiegłotygodniowych wyborach, co pozwoliło mu zająć fotel prezydenta po zmarłym w listopadzie zeszłego roku wieloletnim przywódcy Palestyńczyków Jaserze Arafacie. Liczący 69 lat Abbas, znany też pod pseudonimem Abu Mazen, podpisywał w 1993 roku w Oslo porozumienie pokojowe z Izraelem, które dało początek istnieniu Autonomii Palestyńskiej - zalążka przyszłego niepodległego państwa palestyńskiego. Ma opinię reformatora, ale też twardego negocjatora.
Bardzo trudno będzie mu jednak rozmawiać zarówno z władzami Izraela, jak i zwolennikami wojny z tym krajem z radykalnych organizacji - Hamas i Islamski Dżihad. W piątek premier Izraela Ariel Szaron zapowiedział, że nie będzie kontaktować się z Abbasem, dopóki nie zacznie on działać przeciwko palestyńskim bojownikom w celu "położenia kresu terrorowi". Tymczasem wcześniej Szaron dał armii wolną rękę w zwalczaniu palestyńskiego ruchu oporu, czego efektem jest nasilenie w ostatnich dniach ataków między obu stronami.
Siły izraelskie przeprowadziły w nocy z soboty na niedzielę kolejny atak odwetowy na osiedle palestyńskie w Strefie Gazy. Był on zemstą za ostrzelanie przez Palestyńczyków w sobotę wieczorem izraelskiego miasta granicznego Sderot. Tym razem izraelskie śmigłowce bojowe zaatakowały rakietami i zniszczyły domniemany warsztat palestyński w miejscowości Beit Lahija, w którym - wg strony izraelskiej - produkowane miały być rakiety. W poprzednich atakach i obławach izraelskich w różnych miejscach Strefy Gazy zginęło w ostatnich dniach ośmiu Palestyńczyków - wyliczyła izraelska prasa.
BM, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-01-17
Autor: kl