Przejdź do treści
Przejdź do stopki

A. Mularczyk: Polska ma prawo domagać się reparacji wojennych! Nie było nigdy żadnej umowy bilateralnej polsko-niemieckiej i rząd powinien się tego domagać

Treść

W ubiegłej kadencji parlamentu polski Sejm podjął niemal jednogłośnie uchwałę, że Polska ma prawo domagać się reparacji wojennych! Na tej podstawie została wysłana nota dyplomatyczna do rządu Niemiec z żądaniem wypłaty odszkodowań. Po negatywnej odpowiedzi rządu Niemiec powstała uchwała Rady Ministrów w marcu 2023 r., gdzie rząd stwierdził, że sprawa reparacji jest sprawą otwartą. Nie było nigdy żadnej umowy bilateralnej polsko-niemieckiej i rząd ma prawo oraz powinien się tego domagać. Tak więc oświadczenie Donalda Tuska w żaden sposób nie odnosi się do rezolucji Sejmu, rezolucji Rady Ministrów i w mojej ocenie jest nieuprawnionym poglądem obecnego premiera na tę sprawę i chcę podkreślić, że ta sprawa absolutnie nie jest zamknięta – powiedział Arkadiusz Mularczyk, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, były pełnomocnik rządu ds. reparacji wojennych, w audycji „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

W audycji Arkadiusz Mularczyk odniósł się do wizyty nowego szefa niemieckiego rządu Friedricha Merza w Warszawie oraz do jego deklaracji, że kwestia reparacji wojennych dla Polski jest zamknięta. Natomiast premier Donald Tusk przyznał, że Niemcy nigdy nie zadośćuczyniły Polsce, ale jak to ujął: „Nie będziemy przecież o to prosić”. Przypomniał też, że decyzja o zrzeczeniu się reparacji zapadła w czasach komunistycznych, de facto bez udziału Polski.

Oczywiście tak nie jest. Przypomnę, że w ubiegłej kadencji parlamentu polski Sejm podjął niemal jednogłośnie uchwałę, że Polska ma prawo domagać się reparacji wojennych! Na tej podstawie została wysłana nota dyplomatyczna do rządu Niemiec z żądaniem wypłaty odszkodowań. Po negatywnej odpowiedzi rządu Niemiec powstała uchwała Rady Ministrów w marcu 2023 r., gdzie rząd stwierdził, że sprawa reparacji jest sprawą otwartą. Nie było nigdy żadnej umowy bilateralnej polsko-niemieckiej i rząd ma prawo oraz powinien się tego domagać. Tak więc oświadczenie Donalda Tuska w żaden sposób nie odnosi się do rezolucji Sejmu, rezolucji Rady Ministrów i w mojej ocenie jest nieuprawnionym poglądem obecnego premiera na tę sprawę i chcę podkreślić, że ta sprawa absolutnie nie jest zamknięta. Na dzień dzisiejszy jest tylko i wyłącznie zawieszona, zamrożona, ale po zmianie władzy w naszym kraju sprawa ta wróci na agendę rozmów polsko-niemieckich – zaznaczył Arkadiusz Mularczyk.

Z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Strasburgu odbyła się debata. Na Forum Parlamentu Europejskiego polscy parlamentarzyści przypomnieli o nierozliczonych do dziś krzywdach i stratach doznanych m.in. przez Polskę w czasie II wojny światowej.

Apelowaliśmy, żeby Unia Europejska „nie chowała głowy w piasek”, nie udawała, że nie ma problemu, tylko żeby się aktywnie zaangażowała w tę sprawę. Zwracaliśmy się również do parlamentarzystów niemieckich, którzy oficjalnie mówili o odpowiedzialności Niemiec, ale pytani o kwestię odpowiedzialności unikali po prostu jasnych deklaracji. Dzisiaj, 80 lat po zakończeniu II wojny światowej, te przeprosiny mają charakter oczywiście formalny. Padają slogany, padają tu wielkie słowa, ale gdy pytamy już konkretnie o to, co Niemcy mogą zrobić dzisiaj dla Polski, jak mogą wyrównać szkody, oczywiście zaczyna się uciekanie od tematu i kręcenie – zwrócił uwagę europoseł PiS.

Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że debata jest wstępem do większej dyskusji, którą polscy parlamentarzyści będą się starali prowadzić w Parlamencie Europejskim.

Cala rozmowa z Arkadiuszem Mularczykiem dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl


źródło: radiomaryja.pl, 8 maja 2025

Autor: dj