A mleko potaniało
Treść
Ten rok nie zaczął się najlepiej dla producentów i przetwórców mleka, bo - jak podał Główny Urząd Statystyczny - w styczniu spadły ceny skupu mleka i wielu produktów gotowych.
Średnia cena za mleko to 1 zł 2 gr za litr, a miesiąc temu była ona o kilka groszy wyższa. Najwięcej za ten surowiec cały czas dostają rolnicy z województwa podlaskiego, bo 1,12 zł za litr. Powyżej złotówki płaci się także dostawcom z regionów: warmińsko-mazurskiego (1,06 zł), zachodniopomorskiego (1,04), mazowieckiego (1,02) i wielkopolskiego (1 zł). Na drugim biegunie z kolei znajduje się województwo małopolskie (90 gr za litr) oraz podkarpackie (86 gr). Ale nawet podlascy rolnicy nie mogą być zadowoleni, gdyż jeszcze w grudniu mleczanie płaciły im około 1,20 zł za litr surowca. I niestety, perspektywy nie są najlepsze - z wielu regionów dochodzą informacje, że w lutym także może dojść do obniżenia przeciętnych cen skupu.
Rolnicy nie kryją niezadowolenia, ale zakłady mleczarskie utrzymują, że to nie ich wina. Przetwórcy skarżą się, iż muszą obniżać ceny gotowych wyrobów, a przez to wymuszana jest obniżka kwot płaconych producentom mleka. Sery, mleko w proszku czy masło tanieją na światowych rynkach, gdyż jest na nie lekko mniejszy popyt niż pod koniec 2009 roku. A może być jeszcze gorzej, ponieważ niedługo Komisja Europejska zacznie wyprzedawać część masła i mleka w proszku, które zgromadzono w ramach skupu interwencyjnego. Bruksela podaje, że zgromadziła prawie 80 tys. ton masła oraz ponad 250 tys. ton mleka w proszku. - Taka ilość nabiału, gdyby trafiła na rynek, mogłaby spowodować spadek cen mleka i jego przetworów w całej Unii Europejskiej - jest przekonany ekonomista Artur Mielcarski. - A z pewnością magazyny muszą być kiedyś opróżnione, bo przecież jest jakiś termin ich przydatności do spożycia. Ale to nie najlepiej wróży temu, co się będzie działo na rynku mleczarskim - dodaje.
Już teraz widać, że ogłaszany z taką pompą przez Brukselę program wsparcia dla producentów mleka jest niewystarczający. Aby przeciwdziałać pogłębianiu się kryzysu i nie ryzykować wybuchu nowych protestów rolników w całej UE, Komisja Europejska powinna przygotować się na kolejne wydatki na wsparcie sektora mlecznego. Jak bumerang wraca więc sprawa choćby uruchomienia dodatkowych dopłat eksportowych na przetwory mleczne. Bo europejscy konsumenci nie są w stanie zwiększyć zakupów nabiału, aby dzięki popytowi wewnętrznemu poprawiła się koniunktura.
KL
Nasz Dziennik 2010-02-24
Autor: jc