75 lat temu powstał Sojusz Północnoatlantycki (NATO). W Brukseli odbyły się uroczystości rocznicowe
Treść
NATO kończy 75 lat. Traktat waszyngtoński został przewieziony do Brukseli, gdzie spotkali się ministrowie spraw zagranicznych Sojuszu Północnoatlantyckiego. Z kolei prezydent Andrzej Duda w liście do przywódców NATO wzywa do zwiększenia wydatków na obronność.
4 kwietnia 1949 roku, Waszyngton. Ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych, Harry Truman, mówi, że podpisywany właśnie Traktat Północnoatlantycki to prosty dokument, ale zobowiązujący sygnatariuszy, że będą utrzymać przyjazne stosunki i pokój.
– Wspólnie będziemy konsultować się w każdym przypadku, gdy zagrożone jest terytorium lub niezależność któregokolwiek z nich i przyjdziemy z pomocą każdemu z nich, który może zostać zaatakowany – zapewniał wówczas Harry Truman.
Traktat podpisało wtedy 12 państw: USA, Kanada, Belgia, Dania, Francja, Islandia, Włochy, Luksemburg, Holandia, Norwegia, Portugalia i Wielka Brytania. Właśnie tak 75 lat temu powstało NATO.
Uroczystości rocznicowe zorganizowano w Brukseli, w kwaterze głównej Sojuszu. W środę dotarł tam oryginał traktatu. Pierwszy raz w historii opuścił USA.
W Brukseli spotkali się ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich. Po dołączeniu w ostatnich latach Finlandii i Szwecji NATO liczy 32 państwa. Gospodarzem uroczystości był sekretarz generalny Sojuszu, Jens Stoltenberg.
– Dziś obchodzimy 75. rocznicę zawarcia najsilniejszego, najtrwalszego i odnoszącego największe sukcesy sojuszu w historii – podkreślił Jens Stoltenberg.
Szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski, przypomniał, że Polska, która jest w NATO od 25 lat była zdeterminowana, aby jak najszybciej wejść do struktur Sojuszu po upadku Związku Sowieckiego.
– Niestety, Rosja znów jest w natarciu. Ale na szczęście my jesteśmy tam, gdzie nasze miejsce: w towarzystwie demokracji, wśród przyjaciół, w domu. Znów się przeciwstawiamy. Jak skała. Zwyciężmy ponownie – zaznaczył Radosław Sikorski.
O gwarancje bezpieczeństwa w NATO, którymi od ćwierć wieku cieszy się Polska, ubiega się Ukraina. Walczy z imperialistycznymi zapędami putinowskiej Rosji. Minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeba, który gościł na uroczystościach jubileuszowych w Brukseli apelował o militarną pomoc dla Kijowa.
– Namawiałem sojuszników, aby zapewnili Ukrainie nowe, dodatkowe systemy obrony powietrznej – wskazał Dmytro Kułeba.
Z kolei amerykański sekretarz stanu, Anthony Blinken, zapewnił, że drzwi do sojuszu dla Kijowa są otwarte.
– Ukraina stanie się członkiem NATO. Naszym celem na szczycie w lipcu jest pomoc w zbudowaniu pomostu do tego członkostwa – zadeklarował Anthony Blinken.
Polska – w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainę – zwiększyła wydatki na obronność. Na dziś to ok. 4 proc. PKB. Państwa NATO zobowiązane są do wydatków na poziomie minimum 2 procent. Nie wszystkie się z tego wywiązują. Prezydent Andrzej Duda wysłał w tej sprawie list do przywódców Sojuszu.
– ”Expressis verbis”, na piśmie sformułowana jest ta propozycja wraz z uzasadnieniem, dlaczego dzisiaj wzrost wydatków na obronność i ustanowienie progu 3 proc. PKB w państwach Sojuszu Północnoatlantyckiego jest zasadny – mówił Andrzej Duda.
Ekspert ds. wojskowości, prof. Krzysztof Kubiak, zwrócił uwagę, że inicjatywa prezydenta wpisuje się w amerykański pomysł na NATO.
– Państwa europejskie ponoszą znacznie większe wydatki na obronę militarną, ale Amerykanie nadal utrzymują obecny poziom przywództwa politycznego – tłumaczył prof. Krzysztof Kubiak.
Tymczasem w Europie – zwłaszcza z Berlina i Paryża – coraz częściej pojawiają się głosy, aby amerykańską rolę na Starym Kontynencie ograniczać.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 4 kwietnia 2024
Autor: dj