Przejdź do treści
Przejdź do stopki

72 godziny dla Kadafiego

Treść

Jeśli Muammar Kadafi zrzeknie się władzy i wyjedzie z kraju w ciągu 72 godzin, nie będzie ścigany za swoje zbrodnie - zadeklarowali przedstawiciele rebeliantów. Libijskie lotnictwo kolejny dzień z rzędu atakowało pozycje opozycji w portowym mieście Ras al-Unuf. Nalot nastąpił w ramach kontrofensywy, która ma powstrzymać siły antyrządowe przed marszem na zachód, w kierunku stolicy - Trypolisu. Świadkowie twierdzą też, że siły wierne Kadafiemu ponownie odbiły miasto Zawija.
Libijscy rebelianci poinformowali, że nie będą ścigali Muammara Kadafiego, jeśli ustąpi w ciągu 72 godzin. - Jeśli natychmiast opuści Libię, w ciągu 72 godzin, i zaprzestanie bombardowań, my, jako Libijczycy, zrezygnujemy ze ścigania go za jego zbrodnie - zadeklarował Mustafa Abdel Dżalil, przedstawiciel Narodowej Rady Libijskiej, były minister sprawiedliwości, który stanął po stronie rebeliantów. Podkreślił, że termin ten nie będzie przedłużany.
Od kilku dni libijskie siły powietrzne codziennie przeprowadzają ataki na pozycje rebeliantów, nie tylko te znajdujące się na linii frontu, ale również na Bregę i Adżdabiję, czyli strategiczne miasta po drodze do stolicy opozycjonistów Bengazi. Wczoraj kolejny dzień z rzędu ataki spadły na zdobyte przez antyrządowe siły miasto Ras al-Unuf. Na razie nie ma informacji o ofiarach. Siły wierne Kadafiemu ponownie miały odbić z rąk opozycjonistów znajdujące się około 50 km na zachód od Trypolisu miasto Zawija. W rozmowie telefonicznej z agencją AP świadek relacjonował, że na ulicach miasta widać czołgi i wozy opancerzone, które chaotycznie ostrzeliwują budynki. Telewizja Al-Dżazira podała natomiast, że miasto jest ostrzeliwane przez artylerię.
Marta Ziarnik
Nasz Dziennik 2011-03-09

Autor: jc