Przejdź do treści
Przejdź do stopki

5 procent szans na życie

Treść

Naukowcy z Uniwersytetu w Yale opublikowali wyniki badań, z których wynika, że około 95 proc. embrionów poczętych w wyniku zapłodnienia pozaustrojowego ginie. Na sto poczętych tą technologią dzieci jest zaledwie pięć żywych urodzeń.

Badacze próbowali znaleźć odpowiedź na pytanie o przyczyny tak niskiej skuteczności zapłodnienia pozaustrojowego. Jak się okazuje, głównym problemem jest sam nienaturalny sposób, w jaki dokonuje się poczęcie. Z tego powodu zaledwie 31 proc. wszystkich zapłodnionych komórek jajowych nadaje się do implantacji do organizmu kobiety lub do krioprezerwacji. Wynika to z tego, że tylko niektóre jajeczka są w stanie przetrwać chemiczną stymulację jajników. Innym powodem wysokiej śmiertelności poczętych w ten sposób dzieci jest także sposób, w jaki są one odżywiane, co często blokuje ich wzrost.
W raporcie z badań opublikowanym w najnowszym numerze magazynu "Fertility and Sterility" czytamy, że w przypadku zapłodnienia metodą in vitro to wcale nie ilość wykorzystanych do zapłodnienia jajeczek zadecyduje o skuteczności procedury. Ważny jest przede wszystkim ich stan. On z kolei jest w dużym stopniu uzależniony od wieku kobiety. Jak piszą badacze, w przypadku 40-letniej kobiety zaledwie jedna na sto komórek jajowych ma szansę na zapłodnienie. Ostateczne wnioski z badań są sceptyczne wobec zapłodnienia pozaustrojowego, gdyż jak zaznaczają ich autorzy, przytłaczająca większość dzieci poczętych w ten sposób umiera bądź jest uśmiercana.
ŁS
"Nasz Dziennik" 2009-04-16

Autor: wa