Przejdź do treści
Przejdź do stopki

4. kolejka Orange Ekstraklasy

Treść

Wysokie zwycięstwo sensacyjnego lidera, GKS Bełchatów, niezwykle dramatyczny mecz w Poznaniu oraz druga z rzędu porażka broniącej tytułu Legii Warszawa - to wydarzenia czwartej kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Po raz pierwszy w tym sezonie komplet punktów zdobyły Wisła Płock i Górnik Łęczna. Grze "Górników" z uwagą przypatrywał się Krzysztof Chrobak, który od dziś oficjalnie rozpocznie pracę w Łęcznej. Zastąpi zwolnionego kilka dni temu Dariusza Kubickiego.

Bełchatów mecz z Odrą Wodzisław rozpoczął z ogromnym animuszem i już po półgodzinie gry prowadził 3:0. Pojedynek był zatem rozstrzygnięty, ale rozochoceni gospodarze nie zamierzali na tym poprzestać. Nadal atakowali, stwarzali sobie strzeleckie sytuacje, z których wykorzystali jeszcze dwie (piękny gol Łukasza Garguły). Trener Orest Lenczyk i jego podopieczni po raz czwarty w obecnych rozgrywkach mogli zatem triumfować. Jako jedyni mają na koncie komplet punktów!
Po raz drugi z rzędu przegrała za to Legia, i to jak najbardziej zasłużenie. Mistrzom Polski nie pomogła nawet bramka, którą zdobył... Tomasz Hajto. Łodzianie nie zrazili się takim obrotem sprawy, grali z pasją, efektownie, przeprowadzali dynamiczne i błyskotliwe akcje, z których dwie przyniosły wymierny skutek. - Robert Kolendowicz rozegrał chyba mecz życia - skomentował trener ŁKS Marek Chojnacki, i miał rację. Drugą wiodącą postacią jego drużyny był rozgrywający Rafał Niżnik.
Niesamowity mecz obejrzeli kibice w Poznaniu. Lech posiadał inicjatywę i atakował, ale jeszcze na kwadrans przed końcem spotkania mądrze grająca Cracovia prowadziła 3:0. Finisz gospodarzy był jednak niesamowity, w ciągu kilku minut odrobili straty i doprowadzili do wyrównania. Ba, w końcowych sekundach zdobyli nawet czwartego gola, ale sędzia Robert Werder uznał, że Zbigniew Zakrzewski był na pozycji spalonej. Decyzja kontrowersyjna. W odpowiedzi zaatakowały "Pasy" i przechyliły szalę na swoją korzyść, po pięknym strzale Piotra Gizy. Co za widowisko, co za emocje!
W sobotę na ławce trenerskiej Górnika Łęczna zasiadł Artur Płatek i pod jego okiem gospodarze zasłużenie pokonali Arkę Gdynia. Dziś pracę z drużyną rozpocznie Krzysztof Chrobak. Po raz pierwszy w sezonie wygrała także Wisła Płock; mogła dużo wyżej, gdyby nie Radosław Majdan w bramce Pogoni Szczecin. Mimo wielu sytuacji (m.in. słupek i poprzeczka) Górnik Zabrze nie zdołał pokonać Widzewa Łódź. Gol nie padł także w pojedynku w Grodzisku.

Wyniki: ŁKS Łódź - Legia Warszawa 2:1 (1:1). Arifović (45.), Niżnik (67. - karny) - Hajto (36. - samobójcza); BOT GKS Bełchatów - Odra Wodzisław 5:1 (3:0). Ujek (4.), Matusiak (25. - karny), Popek (29.), Strąk (52.), Garguła (85.) - Chmiest (71.); Górnik Zabrze - Widzew Łódź 0:0; Górnik Łęczna - Arka Gdynia 1:0 (0:0). Kubica (57.); Wisła Płock - Pogoń Szczecin 2:1 (1:0). Doszek (14.), Michalek (88.) - Danilo (90.); Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Zagłębie Lubin 0:0, Lech Poznań - Cracovia Kraków 3:4 (0:1). Bąk (75.), Wachowicz (80.), Wasilewski (85.) - Kucharski (36. - samobójcza), Moskała (58.), Pawlusiński (62.), Giza (90.).
Piotr Skrobisz

"Nasz Dziennik" 2006-08-21

Autor: wa