Przejdź do treści
Przejdź do stopki

30. rocznica powstania ROPCiO

Treść

Spotkaniem z prezydentem Lechem Kaczyńskim i wręczeniem odznaczeń zasłużonym działaczom Ruchu Ochrony Praw Człowieka i Obywatela rozpoczną się kilkudniowe obchody 30. rocznicy powstania tego antykomunistycznego Ruchu.

- Obchody rocznicowe stanowią dobrą okazję, żeby przypomnieć wartość naszego działania - powiedział nam wczoraj Andrzej Czuma (na zdjęciu), przewodniczący komitetu obchodów 30. rocznicy utworzenia ROPCiO. Wyraził on radość ze spotkania z prezydentem, podczas którego zostaną wręczone odznaczenia zasłużonym członkom Ruchu. - Wszyscy ci ludzie usłyszą od prezydenta "dziękuję", to jest dla mnie bardzo wielka rzecz - podkreślił, dodając, iż dotychczas te osoby nie otrzymały publicznie należnego im uznania "za swoją pracę na rzecz niepodległości Polski". Bardziej znana jest równoległa działalność KOR. - Formuła działania ROPCiO nie cieszyła się poparciem ze strony wpływowych medialnie środowisk na zachodzie Europy, ponieważ uważały nas za destabilizatorów porządku pojałtańskiego - ocenia Andrzej Czuma, który był jednym z założycieli Ruchu.
- Nigdy nie podzielaliśmy entuzjazmu niektórych członków KOR co do socjalizmu, a idea socjalizującego KOR cieszyła się poklaskiem wpływowych środowisk na Zachodzie - zaznaczył.
Głównym elementem obchodów, których organizatorami są Stowarzyszenie Wolnego Słowa i IPN, będzie konferencja naukowa "Niepodległe sumienia. ROPCiO z perspektywy 30-lecia", która odbędzie się w gmachu starej Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego jutro i pojutrze. W niedzielę o godz. 9.00 w bazylice Św. Krzyża zostanie odprawiona Msza św. w intencji uczestników ROPCiO. Uroczystości zakończy poniedziałkowe spotkanie z marszałkiem Sejmu Markiem Jurkiem, połączone z projekcją filmu dokumentalnego o Ruchu.
Autor monografii ROPCiO dr Grzegorz Waligóra, historyk IPN, podkreśla, że Ruch starał się, aby jego działania miały charakter masowy, w przeciwieństwie do innych organizacji przedsierpniowych. Miał np. duże zasługi w organizowaniu ludności wiejskiej oraz pierwszych wolnych związków zawodowych.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2007-03-23

Autor: wa