25 lat rolniczej "Solidarności"
Treść
W sobotę w Warszawie odbyły się rocznicowe uroczystości Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" Rolników Indywidualnych. Rolnicza "Solidarność" została oficjalnie zarejestrowana przed 25 laty w Sądzie Rejonowym w Warszawie.
Obchody rocznicowe w Warszawie rozpoczęły się od przemarszu od gmachu sądu do archikatedry. Tam rolnicy wzięli udział we Mszy św. celebrowanej przez Prymasa Polski ks. kard. Józefa Glempa.
- Prośmy Boga, aby dał siłę swojemu ludowi. Zwłaszcza tym, którzy pracują na polskiej ziemi - powiedział Prymas podczas uroczystej Mszy Świętej. Przewodniczący związku senator Roman Wierzbicki, dziękując rolnikom za przybycie na obchody, podkreślił, że ćwierć wieku temu do powstania rolniczego związku przyczynił się ks. kard. Stefan Wyszyński. Dzięki jego poparciu i wypowiedziom, że rolnicy także mają prawo się zrzeszyć, ówczesna władza ustąpiła i zgodziła się na rejestrację związku.
Delegacja rolników złożyła wieńce i kwiaty przed Grobem Nieznanego Żołnierza i pod pomnikiem Prymasa Tysiąclecia. Po południu prezydent Lech Kaczyński odznaczył 48 rolników - działaczy rolniczej "Solidarności". - Dzisiaj krzyże mogą i będą wisieć na piersiach tych, którzy walczyli o wolną, demokratyczną Polskę. Władza komunistyczna opierająca się mocno powstaniu solidarności pracowniczej, bodaj jeszcze mocniej nie chciała dopuścić do tego, by organizowali się polscy rolnicy - mówił podczas uroczystości Lech Kaczyński.
Dziękując w imieniu odznaczonych, Paweł Kołpaczyński, działacz związku, powiedział, że odznaczenia te są pierwszymi odznaczeniami dla wsi: - Cieszymy się z tego, że pan prezydent rozpoczął uznawanie walki wszystkich tych, którzy walczyli z komunizmem i z jego twórcą, Związkiem Sowieckim.
W uroczystości wzięło udział ok. 500 rolników, członków i sympatyków "Solidarność" RI z całej Polski. Przyjechali do Warszawy m.in. górale z Zakopanego, orkiestra z kopalni "Bogdanka", krakowiacy oraz wiele innych reprezentacji związku.
AKW, PAP
"Nasz Dziennik" 2006-05-15
Autor: ab