Przejdź do treści
Przejdź do stopki

17 mld euro na inwestycje w gospodarstwach rolnych i przetwórstwo

Treść

Zbierzemy o 20 proc. zbóż mniej niż rok temu, ale zapasy zboża na rynku Unii Europejskiej są na tyle duże, że ceny chleba i przetworów mącznych powinny się szybko ustabilizować - uspokaja wicepremier i minister rolnictwa. Zdaniem Andrzeja Leppera, nie ma też żadnego zagrożenia, że Program Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) nie ruszy od 1 stycznia.
Tegoroczne zbiory zbóż w Polsce będą niższe o 4-5 mln ton, czyli o mniej więcej 20 proc. w stosunku do ubiegłego roku. - Rok jest tragiczny w rolnictwie, ale nie tak tragiczny, żeby musiały rosnąć ceny chleba i przetworów mącznych. Mamy duże zapasy zboża na rynku wspólnym, na rynku UE. Są one na tyle duże, że ceny powinny się szybko ustabilizować - powiedział wczoraj Andrzej Lepper. Według niego, Unia Europejska ma dostatecznie duże zapasy zbóż, by pokryć tegoroczne straty w zbiorach. Lepper przestrzegł rolników, by nie zwlekali ze sprzedażą zboża, gdyż ceny w skupie nie będą już rosły.
Na wczorajszej konferencji prasowej szef resortu rolnictwa poruszył także kwestię Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, nad którym prace w ministerstwie trwały przez niemal rok. PROW został przyjęty przez Radę Ministrów 1 sierpnia. Do Brukseli Polska jako pierwsza wysłała go 11 sierpnia. Program zdeterminuje zakres i formę wsparcia dla obszarów wiejskich.
Po dokonaniu waloryzacji całego budżetu Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich kwota środków finansowych z budżetu Unii Europejskiej wyniesie ok. 13,23 mld euro. Wraz z budżetem państwa daje to łączną kwotę ok. 17 mld euro. Środki te zostaną przeznaczone m.in. na inwestycje w gospodarstwach rolnych oraz na przetwórstwo, będące jednym z głównych obszarów Programu. - Musimy sprostać konkurencji, musimy być nowocześni, musimy mieć takie zakłady przetwórstwa rolno-spożywczego, które będą miały certyfikaty, które będą mogły eksportować na rynek wewnętrzny Unii i na rynek państw trzecich - powiedział wczoraj na konferencji prasowej minister Lepper. Środki trafią też na renty strukturalne. Jak mówił wicepremier, same zasady ich przyznawania się nie zmienią, zmienią się natomiast kwoty. Podstawą będzie 150 procent najniższego uposażenia, tzn. ok. 600 zł na pierwszą osobę. Na drugą zaś - jeżeli w danym gospodarstwie dwie osoby składają wniosek - 100 procent. W sumie daje to mniej więcej 1500 zł. - Oczywiście jest to krzywda dla tych, którzy mieli w PROW 2004 - 2600 zł, a teraz dostaną 1500 zł. Ale krzywdę zrobiono na początku, dając nadzieję, że tak będzie zawsze. To był ruch typowo polityczny. A wystarczyło wziąć rocznik statystyczny i policzyć, ilu rolników kwalifikuje się na renty strukturalne. Od razu wyszłoby, że taka kwota jest nierealna, bo po prostu takich środków nie ma - tłumaczył wczoraj decyzję resortu Andrzej Lepper. Na pomoc ze środków PROW mogą liczyć także młodzi rolnicy. Kwota 50 tys. zł pozostaje bez zmian, jest natomiast jeden wymóg - młodzi rolnicy będą musieli przedstawić na część otrzymanych środków faktury, dowodzące, że pomoc finansowa została wykorzystana zgodnie z celem.
Minister rolnictwa przedstawił także projekt zmian w ustawie o dopłatach do ubezpieczeń upraw rolnych i zwierząt gospodarskich.
- Idziemy w tym kierunku, aby te ubezpieczenia były obowiązkowe - powiedział. Jak stwierdził, resort zamierza przekonać i przyzwyczaić rolników do tego, że ubezpieczenia są dobre i potrzebne. Jego zdaniem, projekt winien być jak najszybciej przyjęty, gdyż pozwoli uniknąć takich klęsk żywiołowych, z jakimi mieliśmy do czynienia w tym roku.
Lepper zapowiedział też, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zamierza zróżnicować unijne dopłaty do tzw. użytków zielonych, tak by premiować tych właścicieli ziemi, którzy faktycznie na niej gospodarują. Zgodnie z propozycją resortu, dopłata do łąk i użytków zielonych wyniesie 80 euro do hektara, a dla rolników mających hodowle zwierzęce - 200 euro do hektara.
Aneta Jezierska

"Nasz Dziennik" 2006-09-15

Autor: wa