Przejdź do treści
Przejdź do stopki

100. rocznica urodzin bł. Hiacynty

Treść

Dokładnie 100 lat temu urodziła się bł. Hiacynta Marto, jedna z trojga dzieci, którym w Fatimie objawiła się Matka Boża. Z tej okazji dzisiaj w sanktuarium fatimskim w Portugalii zostanie otwarta wystawa poświęcona tej błogosławionej. Ekspozycję "Hiacynta Marto: świeca, którą zapalił Bóg" w holu kaplicy Najświętszego Sakramentu w kościele Trójcy Przenajświętszej zainauguruje ks. bp Antonio Marto, ordynariusz diecezji Leiria-Fatima.
Na wystawie zwiedzający będą mogli obejrzeć różne przedmioty należące do najmłodszej z dzieci, którym objawiła się w 1917 r. Matka Najświętsza, oraz dokumenty dotyczące historii sanktuarium. Jak zapewniają organizatorzy ekspozycji, jej celem jest stworzenie okazji do lepszego zrozumienia życia i duchowości błogosławionej Hiacynty, którą - podobnie jak jej brata bł. Franciszka - Czcigodny Sługa Boży Jan Paweł II nazwał "świecą, którą zapalił Bóg". - Przykład życia błogosławionej Hiacynty stanowi jakże piękny wzorzec dla dzieci współczesnego pokolenia - podkreśla w rozmowie z nami ks. Krzysztof Czapla SAC, dyrektor Sekretariatu Fatimskiego w Zakopanem.
Rocznica urodzin bł. Hiacynty to doskonała okazja, by przypomnieć, że Kościół stawia nam tę dziewczynkę za wzór cnót. Jak podkreśla Wincenty Łaszewski, doktor teologii maryjnej, już sam fakt, że doszło w ogóle do beatyfikacji Hiacynty i jej brata Franciszka w 2000 r., był cudem. Psychologowie jednym głosem mówili, że dziecko w tym wieku nie może praktykować cnót w stopniu heroicznym, jednak dzięki konsekwencji Jana Pawła II dzieci zostały beatyfikowane. - Hiacynta - młodsza od brata - jest dla nas ważnym przykładem, że dziecko w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym jest w stanie być dzieckiem świętym - nie dewotą, nie fanatykiem, tylko człowiekiem, którego duchowość, nie pobożność, jest tak dojrzała, że jest to człowiek święty - podkreśla. - To jest dla mnie zdumiewające i jestem głęboko przekonany, że właśnie dlatego Papież dał ją nam przed dziesięcioma laty jako wzór - dodaje.
Wincenty Łaszewski zwraca uwagę, że dzisiaj trwa wielki atak na dzieciństwo, by już na początku życia człowieka zepchnąć go z drogi moralności. - I antidotum na to jest wzór Hiacynty i jej brata Franciszka. I to nie jest wzór "słodki". On pokazuje nam, że Bóg od nas, nawet od dzieci bardzo dużo wymaga - podkreśla.
Odnosząc się do inicjatyw takich, jak np. wystawa o bł. Hiacyncie, Wincenty Łaszewski wskazuje, że są one konieczne, bo niestety brakuje pozytywnej odpowiedzi ze strony wiernych na to przesłanie, jakie niesie światu ta błogosławiona. - Nie po to dostaliśmy Hiacyntę jako wzór, żeby na nią patrzeć, może nawet podziwiać, tylko po to, żeby od 2000 r. rosły kolejne pokolenia dzieci, które są święte - podkreśla.
Hiacynta urodziła się 11 marca 1910 r. w Aljustrel. Od najmłodszych lat dużo modliła się o nawrócenie grzeszników i podejmowała pokutę w ich intencji. Wraz z bratem Franciszkiem i kuzynką Łucją była świadkiem objawień Matki Bożej w Fatimie w roku 1917. Zmarła po długiej chorobie, 20 lutego 1920 r., w Lizbonie. 1 maja 1951 r. jej ciało złożono w bazylice w Fatimie, w bocznej kaplicy. Została beatyfikowana wraz z bratem 13 maja 2000 r. przez Sługę Bożego Jana Pawła II. W bieżącym roku, w 10. rocznicę tych uroczystości, sanktuarium w Fatimie odwiedzi Ojciec Święty Benedykt XVI.
Maria Popielewicz
Nasz Dziennik 2010-03-11

Autor: jc