Krawczyk wystąpi o autolustrację
Treść
Minister Andrzej Krawczyk z Kancelarii Prezydenta podał się do dymisji i zapowiedział wystąpienie o autolustrację po tym, jak służby specjalne powiadomiły prezydenta, iż podejrzewają go o współpracę z WSW w latach 80. Krawczyk zapewnia, że współpracy nie podjął, a oświadczenie podpisał pod przymusem.
"Nigdy nie byłem tajnym współpracownikiem żadnej służby" - napisał Andrzej Krawczyk w oświadczeniu dla mediów. Tę samą informację przekazał wcześniej prezydentowi.
"Uważam, że mogę w zgodzie z prawdą deklarować, że nie byłem tajnym współpracownikiem służb specjalnych państwa komunistycznego. Ponieważ jednak pracuję w specjalnym miejscu, jakim jest Kancelaria Prezydenta, reprezentującym godność i powagę państwa, i nie chcąc w żaden sposób utrudniać politycznego funkcjonowania Pana Prezydenta, złożyłem (...) na ręce Pana Prezydenta dymisję" - napisał.
Krawczyk zapowiedział, że wystąpi niezwłocznie o autolustrację. Powiedział, że pracując kilkanaście lat w administracji państwowej, składał już wielokrotnie oświadczenia lustracyjne i nigdy dotąd nikt ich nie zakwestionował. Poprzedni rzecznik interesu publicznego Bogusław Nizieński nie zdecydował się na wystąpienie o lustrację Krawczyka - poinformował zastępca RIP Andrzej Ryński.
Krawczyk poinformował, że w lutym 1982 roku został aresztowany za kolportaż ulotek i wtedy właśnie, "szantażowany groźbą trzyletniego więzienia, całkowicie świadomie w złej wierze, zgodził się na współpracę z WSW". Były minister wyjaśnił, że już podczas pierwszego spotkania z oficerem prowadzącym zdecydowanie odmówił podjęcia współpracy.
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2007-02-08
Autor: wa