Pożyczka tylko dla kilku szpitali
Treść
Zadłużony wrocławski Akademicki Szpital Kliniczny może jako jeden z nielicznych w kraju liczyć na pomoc ministra zdrowia i rządu - poinformował szef resortu zdrowia Zbigniew Religa. Placówka ta nie uzyskała wczoraj od wierzycieli zgody na odsunięcie o 30 dni spłaty zadłużenia. Religa podkreślił, że na pomoc ministerstwa może liczyć tylko kilka spośród 30 najbardziej zadłużonych szpitali. Zaznaczył, że będą to jednostki, które odgrywają ważną rolę w swoich regionach, ale świadczą też usługi ponadregionalne.
- Jest to jeden z nielicznych szpitali, w którym ja osobiście powinienem się zaangażować - podkreślił wczoraj w Sosnowcu Zbigniew Religa. - Mówimy o ogromnych pieniądzach, które będą musiały pochodzić z budżetu państwa. Premier też musi mieć czas na zastanowienie się, podobnie jak pani wicepremier Gilowska - wyjaśnił. Na początku przyszłego tygodnia mamy poznać propozycję w sprawie rozwiązania problemu tego szpitala.
Zdaniem ministra zdrowia, najlepszą propozycją rozwiązania problemu szpitali jest pożyczka z Banku Gospodarstwa Krajowego przy otrzymaniu dotacji ze Skarbu Państwa. - Mówimy o pożyczce długoterminowej, w żadnym wypadku nie mówimy o pożyczce, która może być darowana. Szpitale będą musiały tę pożyczkę spłacać - zaznaczył.
Obecnie trwają prace nad nowelizacją ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej, która m.in. ma chronić szpitale przed komornikami. Nowela ma umożliwić pełne wykorzystanie w tym roku ok. 600 mln zł. Ustawa ma zawierać również sformułowania, które powstrzymują zajęcia komornicze zakładów opieki zdrowotnej będących w procesie restrukturyzacji. Zdaniem Religi, w przyszłości antidotum na problemy związane z zadłużaniem szpitali mogłoby być powstanie w naszym kraju specjalistycznej szkoły menedżerów. To właśnie oni powinni zostawać dyrektorami szpitali, natomiast za sprawy medyczne powinien odpowiadać naczelny lekarz placówki.
Jak podkreślił Religa, "tak naprawdę zagrożonych jest 30 szpitali, w przypadku pozostałych zagrożenie jest stosunkowo małe". - Wśród tych trzydziestu moje zaangażowanie osobiste - myślę, że nie tylko moje, ale i rządu - będzie dotyczyło tylko kilku. Ilu - nie mogę powiedzieć, ale będą to jednostki, które odgrywają bardzo istotną rolę w regionie, ale również świadczą usługi ponadregionalne. Mówimy o szpitalach, które ze względu na potrzeby zdrowotne obywateli są potrzebne. Pozostałe muszą sobie same dać radę - zapowiedział Religa. Dodał, że miliard złotych, który planuje się przeznaczyć z budżetu państwa na pomoc dla najbardziej zadłużonych szpitali, może zostać uruchomiony dopiero w przyszłym roku. Przy czym może się okazać, iż tych pieniędzy będzie mniej. Długi szpitali w całym kraju wynoszą w sumie ponad 4 mld złotych. Najgorsza sytuacja jest w województwach: dolnośląskim, lubuskim oraz łódzkim. Najbardziej zadłużonym grożą egzekucje komornicze.
Magdalena M. Stawarska
"Nasz Dziennik" 2007-02-02
Autor: wa