Prywatyzacja z miliardami strat
Treść
Budżet państwa - według NIK - stracił na prywatyzacji Polskich Hut Stali SA około 2 mld zł. Najwyższa Izba Kontroli uznała, że umowa prywatyzacyjna w zakresie warunków finansowych była skonstruowana niekorzystnie dla Skarbu Państwa. Izba oceniła, że akcje spółki zostały wycenione zbyt nisko - poinformował wczoraj wiceprezes NIK Jacek Jezierski.
W związku z tym - jak informował Jezierski - Najwyższa Izba Kontroli skierowała do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczącego zaniżenia wyceny Polskich Hut Stali SA. Państwo nie dopełniło staranności przy wycenie, można było osiągnąć znacznie wyższą cenę akcji. Podkreślił jednak, że sama prywatyzacja uchroniła huty od upadłości. NIK dobrze oceniła również wybór inwestora.
Według Izby, "wszystkie działania restrukturyzacyjne MSP przed sprzedażą holdingu były prowadzone pospiesznie", a "podstawowym zarzutem wobec resortu jest to, że wycena akcji nie została zweryfikowana. Resort zlecił ją zarządowi spółki, która nie była zainteresowana najwyższą wyceną". - Dla niej ważniejsze było to, ile inwestor będzie mógł włożyć kapitału w już sprywatyzowaną spółkę - dodał Jezierski.
Poinformowano także, że SP do dziś ze sprzedaży PHS uzyskał 6 mln zł, a docelowo ma uzyskać 73 mln zł.
- By naprawić szkody, jakie wynikły z zaniżonej wyceny sprzedaży spółki, zwróciliśmy się do ministra skarbu, by podjął próby negocjacji z dzisiejszym właścicielem, inwestorem spółki, jeśli chodzi o wartość kolejnego pakietu akcji - powiedział Jezierski. Dlatego NIK wnioskowała do resortu skarbu o renegocjowanie umowy prywatyzacyjnej, by uzyskać korzystniejszą cenę za 25 proc. akcji PHS, które Mittal Steel ma prawo nabyć od Skarbu Państwa do końca tego roku.
MSP zgadza się z NIK
Ministerstwo Skarbu Państwa podziela wiele zastrzeżeń Izby dotyczących prywatyzacji Polskich Hut Stali, w tym przede wszystkim wyceny spółki dokonanej przez doradców - informacje takie podał wczoraj rzecznik MSP Paweł Kozyra. W swoim komunikacie resort potwierdza, że zapoznał się z wystąpieniem pokontrolnym Najwyższej Izby Kontroli dotyczącym prywatyzacji Polskich Hut Stali. Można w nim także przeczytać, że "w świetle raportu NIK oraz wspomnianego naruszenia umowy, nie ma podstaw do sprzedaży pozostałych akcji PHS po cenie 1 zł za akcję". Rzecznik poinformował także, iż są prowadzone rozmowy z koncernem Mittal Steel Holdings dotyczące m.in. opóźnień w wykonaniu zobowiązań inwestycyjnych przez inwestora, oraz dokonywana jest analiza sytuacji prawnej wobec doradców prywatyzacyjnych, "po zakończeniu której nastąpią stosowne kroki".
Koncern odpiera zarzuty
Zarząd koncernu hutniczego Mittal Steel Poland uważa, że umowa prywatyzacyjna Polskich Hut Stali jest przez koncern realizowana i nie widzi podstaw do jej renegocjacji. Prezes koncernu i dyrektor generalny Arcelor Mittal na Europę Wschodnią ds. produktów płaskich, Vijay Kumar Bhatnagar, zaznaczył podczas konferencji prasowej w Katowicach, że firma nie czuje się upoważniona do komentowania ustaleń Izby, zgodnie z którymi Skarb Państwa stracił na prywatyzacji PHS. Jego zdaniem, koncern wywiązuje się zarówno z pakietu socjalnego dla załogi, jak i wielkości inwestycji. Do końca tego roku łączne zatrudnienie w koncernie hutniczym Mittal Steel Poland i spółkach będących jego własnością zmniejszy się do 10,4 tys. osób, czyli o mniej wiecej 7 tys. osób.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2007-01-26
Autor: wa