>patrzeć na śmierćotwartą bramą', ciekawostką, że trzeba iść dalej". Jako ksiądz uczył, czym jest śmierć. W środę, 18 sty..." />
Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Opowieść o życiu wielkiego człowieka

Treść

Już wkrótce, bo 22 marca br., do księgarń w całym kraju trafi druga część "Autobiografii" księdza Jana Twardowskiego. Zatytułowana jest ona "Czas coraz prędszy" i obejmuje lata życia 1959-2006.

"Umiał >>patrzeć na śmierć<<. Była dlań, chwilą największej nadziei, >>otwartą bramą', ciekawostką, że trzeba iść dalej". Jako ksiądz uczył, czym jest śmierć. W środę, 18 stycznia 2006 r., sam znalazł się w roli ucznia. Na jedynej takiej lekcji. Wiele razy w dniach umierania powtarzał: "Jestem spokojny. Umieram czysty i spokojny, >>Umieranie to przebaczanie'. Najkrótsza modlitwa - wyznanie wiary i motto życia - >>Jezu, ufam Tobie' - nie schodziła z Jego ust" - pisze o księdzu Janie w "Postscriptum" książki dr Aleksandra Iwanowska, która dokonała opracowania "Autobiografii". Podstawą dzieła są lat najrozmaitsze wypowiedzi księdza z wielu lat, zachowane w różnorodnej formie. Wszystkie one złożyły się na wyjątkowo wciągającą opowieść o życiu tego wspaniałego kapłana, który pisał urokliwe, pełne głębi i życiowej mądrości wiersze. Tworzył je z potrzeby serca, nie dbając o popularność: "Nie jest to moja zasługa, lecz Boża łaska. Tylko dzięki niej te wiersze trafiają do ludzi" - pisze w "Autobiografii" ks. Twardowski, który podkreśla, że nie chciał być popularny.
Książka "Czas coraz prędszy" poprzez historię życia księdza Jana Twardowskiego ukazuje jednocześnie ciekawy obraz epoki, w której żył kapłan. Ksiądz ocalił bowiem od zapomnienia pamięć o napotkanych na swojej drodze ludziach, wydarzeniach etc. Warto dodać, że prawie całe jego kapłańskie życie przypadało na okres duszpasterskiej działalności Prymasa Tysiąclecia kardynała Stefana Wyszyńskiego. W "Autobiografii" ks. Twardowski podkreśla, że od samego początku przeżywał jego niezwykłość. Podobnie pisze o Papieżu Janie Pawle II, o swoich spotkaniach z nim, rozmowach. Wspomina, że w kościele Sióstr Wizytek od początku jego pontyfikatu codziennie przed modlitwą "Anioł Pański" modlił się z siostrami w jego intencji słowami: "Panie Jezu Chryste, bądź światłem, mocą i pociechą dla naszego Ojca Świętego Jana Pawła II i otocz Go opieką swojego Najświętszego Serca".
Doktor Aleksandra Iwanowska podkreśla, że "Spotkani ludzie, wydarzenia życiowe, własne odczucia układają się w misterną tkaninę - życie. Każdym niemal słowem >>Autobiografii' jej bohater, ksiądz Jan Twardowski, daje wspaniałą lekcję miłości, wdzięczności i pogody życia". W dalszej części "Postscriptum" dodaje: "Potrafił >>czytać książkę własnego życia', którą uznawał za najlepszą lekcję wiary w Opatrzność, opiekę i Boże prowadzenie. Nie było zdarzeń bez znaczenia, wszystko było >>przypadkiem starannie przygotowanym'. (...) Jako dziewięćdziesięciolatek Jan Twardowski stale powtarzał: >>Jestem szczęśliwym księdzem'. Kochał kapłaństwo, kochał Kościół, któremu służył tak wiernie, jak potrafił. Przede wszystkim jednak kochał Jezusa". Sam kapłan stwierdza w książce: "Zakochałem się w Jezusie i nie spotkałem nikogo piękniejszego niż On". Sens życia stanowiła dla niego Eucharystia i modlitwa. Mówi: "Kapłaństwo jest łaską, trzeba zaufać tej łasce. Trzeba ufać Temu, który prowadzi. Dla mnie kapłaństwo to jakaś niezwykła fascynacja osobą Pana Jezusa".
Ksiądz Twardowski z wielką miłością opowiada w książce o swojej pracy z dziećmi, ukochanym kościele Sióstr Wizytek w Warszawie czy pięknych Powązkach. Znaleźć można w niej również wiele jego urokliwych wierszy, które zebrane z różnych tomików przeplatają wypowiedzi księdza. Na uwagę zasługują także rzadkie fotografie, dzięki którym historia życia ks. Jana Twardowskiego opowiedziana na kartach "Autobiografii" staje się pełniejsza. Obydwie części "Autobiografii" - zarówno ta druga, jak i pierwsza, zatytułowana "Smak dzieciństwa 1915-
-1959“, która trafiła do księgarń 1 grudnia 2006 roku, powstały w ciągu ostatnich trzech lat życia ks. Jana Twardowskiego. Zaznaczyć trzeba, że do końca swoich dni czuwał on nad ich powstaniem. Sam wybierał dokumenty i fotografie do publikacji. "Wypisują o mnie różne bzdury, a ja chciałbym ci podyktować historię mojego życia, prawdziwą, ale pogodną" - powiedział dr Iwanowskiej. I taka właśnie jest "Autobiografia" księdza Jana, do której przeczytania gorąco zachęcam.
Piotr Czartoryski-Sziler

Jan Twardowski, Autobiografia. Myśli nie tylko o sobie. Tom 2. Czas coraz prędszy. 1959-2006, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2007.
"Nasz Dziennik" 2007-03-08

Autor: wa