Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Prawda nie zna kompromisu

Treść

O przyczynach i konsekwencjach akcji "Wisła" będą dyskutować naukowcy z całego kraju podczas konferencji w Przemyślu. Przeciwko sesji protestuje Związek Ukraińców w Polsce, którzy uważa, że jest to próba podsycania nastrojów antyukraińskich. Organizatorzy tłumaczą, że nie chodzi im o to, ale o zaprezentowanie wyników najnowszych badań na temat tych wydarzeń.

Dwudniowa konferencja została zaplanowana na jutro oraz sobotę. Wezmą w niej udział m.in. nauczyciele przemyskich szkół i uczniowie klas maturalnych. Z tego powodu Związek Ukraińców wystosował protest do ministra edukacji narodowej, gdyż uważa, że pedagogom i młodzieży przedstawione zostaną nieprawdziwe informacje. Związek jest przekonany, że konferencja ma na celu próbę uzasadniania za wszelką cenę represji, które dotknęły Ukraińców w 1947 roku.
Z takimi zarzutami nie zgadzają się organizatorzy sesji. Ma ona pokazać tło historyczne i przebieg akcji "Wisła" bez "politycznej poprawności".
- Akcja była dalszym ciągiem zdarzeń, które toczyły się w tamtych czasach. Najpierw było ludobójstwo popełnione na Polakach na Wołyniu, w Małopolsce Wschodniej, województwach tarnopolskim, stanisławowskim i lwowskim, a dopiero później akcja "Wisła" - mówi prof. Czesław Partacz. - Być może, gdyby nie było tego odium ludobójstwa, nie byłoby też akcji "Wisła".
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2007-02-23

Autor: wa