Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Red. D. Adamus: Polityczny islam w Wielkiej Brytanii umacnia się

Treść

Polityczny islam w Wielkiej Brytanii umacnia się (…). Wielu prawicowych polityków i komentatorów to przewidywało. Przybysze z innych kręgów kulturowych, którzy stanowią coraz większą część populacji w Wielkiej Brytanii, chcą mieć swoją reprezentację polityczną, która często wyznaje wartości sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi – powiedział red. Damian Adamus, redaktor naczelny portalu Nowy Ład, w audycji „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.

W miniony weekend w Wielkiej Brytanii odbyły się wybory lokalne. Potwierdziły one porażkę rządzącej od czternastu lat Partii Konserwatywnej. Po raz trzeci burmistrzem Londynu został Sadiq Khan, muzułmanin. Także w jednym z hrabstw władzę przejmie ugrupowanie muzułmańskie.

Widzimy pewne niepokojące sygnały związane z tym, że polityczny islam w Wielkiej Brytanii umacnia się. Partia Pracy bardzo mocno osłabiła swoje poparcie. Mówi się o tym, że jedną z przyczyn tego stanu rzeczy było podejście do kwestii konfliktu w Palestynie. Wydawałoby się, iż na poziomie wyborów samorządowych w Wielkiej Brytanii nie powinna być to paląca kwestia. Natomiast wielu kontrkandydatów muzułmańskich, opozycyjnych względem Partii Pracy uzyskało bardzo dobre wyniki, dostało mandaty radnych ze względu na to, że jasno opowiedzieli się po stronie Palestyny w konflikcie izraelsko-palestyńskim – mówił red. Damian Adamus.

Widzimy niepokojące trendy związane z politycznym islamem – zaznaczył redaktor naczelny portalu Nowy Ład.

Wielu prawicowych polityków i komentatorów to przewidywało. Przybysze z innych kręgów kulturowych, którzy stanowią coraz większą część populacji w Wielkiej Brytanii, chcą mieć swoją reprezentację polityczną, która często wyznaje wartości sprzeczne z wartościami chrześcijańskimi – zauważył.

Ci, którzy mieli być gośćmi w krajach europejskich, zachowują się jak gospodarzedodał gość „Aktualności dnia”.

– Nie jest to tylko przypadek brytyjski. W Niemczech około 25 proc. mieszkańców, czyli jakieś 20 mln ludzi ma pochodzenie migracyjne bądź są migrantami. We Francji jest to ponad 10 procent. Biorąc pod uwagę różnice we wskaźnikach demograficznych, większą dzietność muzułmanów i migrantów z innych kręgów kulturowych, to proces umacniania się różnych ruchów, które są w opozycji do wartości chrześcijańskich i europejskich, będzie się nasilać. Jego konsekwencje są bardzo ciężkie do przewidzenia. Najbardziej widoczne jest to we Francji, gdzie mówi się o utraconych terytoriach republiki, o miejscach, które są kontrolowane nie przez władze państwowe, ale przez migracyjne gangi czy różne klanowe społeczności – zwrócił uwagę Damian Adamus.

Jeżeli chodzi o perspektywę migracyjną i sprowadzanie migrantów, to należy spojrzeć na to, kto na tym korzysta, a kto traci – podkreślił redaktor naczelny portalu Nowy Ład.

Nie można powiedzieć, że migracja jest obiektywnie opłacalna. Opłaca się to klasom wyższym i przedsiębiorcom. Przedsiębiorcy mają tanie, dodatkowe ręce do pracy. Klasy wyższe mają niższe usługi – powiedział redaktor.

Cała rozmowa z red. Damianem Adamusem dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl

źródło: radiomaryja.pl, 7 maja 2024

Autor: dj